Prokuratura od kwietnia przygląda się zakażeniom w Domu Pomocy Społecznej. Śledczy badają sprawę pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia co najmniej 181 osób. Wskutek masowych zakażeń koronawirusem, trzeba było ewakuować mieszkańców placówki.
Prokuratura przesłuchała świadków i zabezpieczyła dokumentację. W tej sprawie nikt nie usłyszał zarzutów. Ale sytuacja w DPS jest napięta. Na początku czerwca przed budynkiem placówki odbył się protest pracowników. Domagali się odwołania dyrektor DPS, zarzucając jej organizacyjny chaos i zlekceważenie zagrożenia związanego z Covid-19.
Dyrektor placówki nie czekając na wyniki prokuratorskiego śledztwa, złożyła jednak rezygnację z zajmowanego stanowiska. Jak poinformowało biuro prasowe Urzędu Miasta: umowa o pracę została rozwiązana z dniem 5 lipca na wniosek Haliny Szalskiej, na mocy porozumienia stron. W najbliższych dniach zostanie ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora placówki.