Jak dowiedział się nasz reporter, kłopoty mogą mieć związek z końcem dotacji przeznaczanych na zakwaterowanie w ośrodku uchodźców z Ukrainy.
Miasto zapowiada reorganizację ośrodka i zapewnia, że ludzie nie stracą pracy. "Finansowanie najważniejszych imprez gmina na razie weźmie na siebie" - mówi zastępca burmistrza Rogoźna Maciej Gracz.
Będziemy finansować te imprezy sportowe, które na najbliższe dwa miesiące zostały zaplanowane ze środków własnych, chociażby ze środków biura promocji
- tłumaczy Maciej Gracz.
"Z działalności hotelowej i gastronomicznej OSiR powinien zarabiać 3,5 mln złotych rocznie" - uważa Maciej Gracz. Tymczasem według złożonych planów finansowych będzie to o 1 mln zł mniej. Dlatego gmina chce bardziej wykorzystać atuty położonego nad jeziorem ośrodka, dysponującego hotelem, domkami i rozległym terenem z piaszczystą plażą.
Rogoziński OSiR przez ostatnie lata otrzymywał nawet 5 mln zł rocznie za zakwaterowanie i wyżywienie uchodźców z Ukrainy, którzy opuścili ośrodek 30 czerwca 2024 roku.
- To może być powodem obecnej, trudnej sytuacji - mówi Maciej Gracz.
W momencie, kiedy przez ostatnie 2,5 roku głównym źródłem dochodów były dotacje z tytułu pobytu uchodźców z Ukrainy, ta jednostka troszkę przeszła z tego trybu sprzedaży usług związanych z działalnością hotelową, gastronomiczną dla grup sportowych
- dodaje zastępca burmistrza Rogoźna.
Żeby to "odkręcić", potrzeba wzmocnienia składu osobowego bez obciążania budżetu OSiR, dlatego gmina deleguje do pomocy swoich pracowników.
Rogoziński OSiR funkcjonuje jako samodzielny zakład budżetowy. W ramach swojej działalności zarządza m.in. kąpieliskiem nad Jeziorem Rogozińskim oraz wypożyczalnią sprzętu wodnego. Oferuje również usługi gastronomiczne oraz miejsca noclegowe dla 262 osób, zarówno w budynku głównym, jak i w domkach.