Ustępujący prezydent w wyborach zajął szóste miejsce wśród ośmiorga kandydatów. Grzegorz Sapiński nie ukrywa zaskoczenia takim wynikiem.
- Trudno jest prowadzić kampanię, jeżeli się zna realia, zna się na budżecie, wie co można zrobić, odbiera się nagrody w całej Polsce, zdobywa się największą ilość pieniędzy, które można było pozyskać, a cały czas się słyszy, że w Kaliszu się nic nie dzieje... Ja nie będę zapowiadał, że za 5 lat odbiję Kalisz. To jest wybór mieszkańców - mówi Sapiński.
Prezydent pogratulował wszystkim, którzy otrzymali mandat radnego. Zapowiedział, że w najbliższym czasie pójdzie na urlop, a później chce zająć zarządzaniem w biznesie. Nie chce wracać ani do polityki ani do samorządu. W wyborach nie uzyskał też mandatu radnego.