"Są przynajmniej trzy powody podjęcia takiej decyzji" - wyjaśnia burmistrz Grodziska Piotr Hojan.
Po pierwsze mamy około 500 uprawiających piłkę nożną zrzeszonych w różnego rodzaju stowarzyszeniach, którym trzeba zabezpieczyć bazę treningową i meczową. My jako gmina takiego dostępnego publicznie obiektu w mieście nie mamy. Po drugie: gdybyśmy chcieli budować nowy stadion, to mamy problem, ponieważ musielibyśmy pozyskać grunty, których miasto nie ma. Po trzecie - w przyszłym roku mamy 100-stulecie naszego klubu "Dyskobolii" i pewnie dobrze byłoby, by stadion "Dyskobolii", w taką rocznicę, który w powszechnym odczuciu jest uznawany za "Dyskobolii", rzeczywiście wrócił do miasta
- mówi Piotr Hojan.
Samorząd na kupno stadionu, który należy do prywatnego właściciela, będzie musiał wyłożyć około 5,5 miliona złotych. Transakcja ma zostać sfinalizowana wiosną przyszłego roku.