Przebywał w poznańskim areszcie w związku z nowymi zarzutami, dotyczącymi podobnych czynów. Poznański Sąd Okręgowy umorzył tę drugą sprawę, dlatego Hoss został zwolniony z aresztu.
- Sąd uznał, że oskarżony działał w ramach tak zwanego czynu ciągłego, co oznacza, że już przy pierwszej sprawie został skazany za wszystkie oszustwa, których dopuścił się w tym samym czasie - mówi rzecznik sądu sędzia Aleksander Brzozowski.
Te nowe zarzuty, które w tym kolejnym akcie oskarżenia wpłynęły, mieszczą się w tym samym okresie czasowym. W związku z tym, ponieważ są one tożsame, w tym znaczeniu, że jest to ten sam zamiar, podobny sposób działania, w zasadzie podobne okoliczności, to w związku z tym przepisy nie pozwalają na prowadzenie o takie czyny odrębnego postępowania.
Wyrok 7 lat więzienia dla Hossa, który zapadł we wrześniu ubiegłego roku w poznańskim sądzie, jest nieprawomocny, dlatego oskarżony, po decyzji o umorzeniu drugiej sprawy, może przebywać na razie na wolności. Jego sprawa już trafia do Sądu Apelacyjnego.