Była to część projektu pod hasłem " Warsztaty z rewolucji" i nawiązywała do wydarzeń rewolucji obyczajowej z lat 60-tych ubiegłego wieku. Według jednych był to instruktaż, jak przerwać ciąże.
Inni uważają, że tak tego nie należy odbierać a artystki pokazywały historię ginekologii. Z jednej strony mamy kwestie prawne, bo do prokuratury trafiło w tej sprawie doniesienie.
Mamy też dyskusję o tym co wolno artyście, jak należy pokazywać kontrowersyjne i trudne tematy.
Do dyskusji zapraszamy dziś od godz. 12.15. Numer telefonu do studia 618 654 654.
Janie, tym tematem powinni zająć się rodzice tych dzieci. No chyba że sami nie umieją. Ponadto jakiś czas temu słyszałem, że Ministerstwo Zdrowia i PIS zamierza wprowadzać ponownie do szkół fluoryzację/mycie zębów na lekcjach i gabinety stomatologiczne.