Tak przekonywał dziś w rozmowie z Głosem Wielkopolskim kierownik budowy. Dziś nie chciał rozmawiać i odesłał do rzeczniczki spółki Autostrada Wielkopolska. - To są incydenty i sprawy marginalne - mówi Zofia Kwiatkowska ze spółki Autostrada Wielkopolska.
- Niestety przy tego typu inwestycjach trzeba się liczyć z niepożądanymi zachowaniami, kierowcy są również poirytowani i wyładowują swoją złość na tych, którzy są najbliżej, natomiast to są incydenty, bo kierowcy zachowują się w sposób należyty. Uwagę, którą możemy zgłosić dotyczy prędkości - dodaje Kwiatkowska.
Na przebudowywanym odcinku A2 obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 kilometrów na godzinę, a w niektórych miejscach do 50 kilometrów na godzinę. - Żeby ta budowa mogła się odbywać względy bezpieczeństwa muszą być zachowane - dodaje przedstawicielka spółki.
Prace na autostradzie są prowadzone szybciej niż w harmonogramie. Codziennie na budowie pracuje 200 pracowników. W czasie przebudowy kierowcy mają do dyspozycji po dwa pasy w każdą stronę, są ona jednak węższe niż normalnie. Główne roboty zakończą się do końca tego roku.