NA ANTENIE: Serwis Informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Koniec procesu oskarżonych o "hajlowanie"

Publikacja: 05.03.2019 g.16:46  Aktualizacja: 05.03.2019 g.17:39 Danuta Synkiewicz
Kalisz
Roku ograniczenia wolności domaga się prokuratura dla dwóch kaliszan oskarżonych o propagowanie ustroju totalitarnego.
hajlowanie kalisz proces - Danuta Synkiewicz
/ Fot. Danuta Synkiewicz

Zostali sfotografowani z rękoma wyciągniętymi w geście kojarzonym z faszystowskim pozdrowieniem. Oni sami mówią, że to "salut rzymski". Obrona chce uniewinnienia. Dziś w Sądzie Rejonowym w Kaliszu zakończył się proces.

Obu oskarżonych nie było dziś na sali rozpraw. Byli za to przedstawiciele Obywateli RP, którzy przysłuchiwali się procesowi. - Jesteśmy 74 lata po wojnie i w Polsce nie ma miejsca na antysemityzm, na rasizm, na faszyzm - mówiła przedstawicielka Obywateli RP.

Prokuratura chce ukarania mężczyzn, w przypadku pierwszego - jednego roku ograniczenia wolności polegającego na pracach społecznych, w przypadku drugiego rok i miesiąca ograniczenia wolności. - Mamy do czynienia z gestem wyciągniętej ręki, który w kontekście historycznym, społecznym, zwłaszcza w polskim kojarzy się jednoznacznie z ustrojem faszystowskim, hitlerowskim - mówi prokurator Adam Handke.

Obrona przekonywała, że sam gest, choć kontrowersyjny nie jest propagowaniem nazizmu. - Zdjęcie, które zainicjowało niniejsze postępowanie zostało uczynione w okolicznościach prywatnych, nie miało związku z żadną publiczną akcją. Wykonanie tego zdjęcia nie miało na celu propagowaniem ustroju faszystowskiego - mówi mecenas Edyta Grabarek Grondal.

Zdjęcie pokazujące dwóch mężczyzn z wyciągniętą przed siebie dłonią pojawiło się na profilu facebookowym jednego z oskarżonych. Po kilku dniach zostało zdjęte. Obaj mężczyźni twierdzili, że to tzw. salut rzymski i nie ma nic wspólnego z propagowaniem faszyzmu. Obaj podkreślali, że są patriotami. Sąd ogłosi wyrok 19 marca.

https://radiopoznan.fm/n/ZKgooS
KOMENTARZE 2
pamiętliwy 06.03.2019 godz. 17:09
No coraz ciekawiej się robi! Jest oskarżenie o "propagowanie ustroju totalitarnego" a jednocześnie, również w Poznaniu, na wniosek zwolenników przywrócenia Warthegau PRZYWRACANE SĄ SYMBOLE KOMUNISTYCZNE, np. ulice nazwane na CZEŚĆ KOMUNISTYCZNYCH ZBRODNIARZY! Bardzo ciekawe. Dlaczego wnioskodawców przywracania symboli komunistycznych nie oskarża się Z TEGO SAMEGO PARAFGRAFU? Bo co? Bo komunistyczne ZBRODNIE NIE ZOSTAŁY OSĄDZONE W NORYMBERDZE?
Piotr 05.03.2019 godz. 18:19
O widzę że w tym śmiesznym ustrojstwo obywatele RP same mochery