Kwietne łąki to sposób na dodanie miastu kolorytu, ale przede wszystkim na walkę z ociepleniem klimatu - mówi członkini Koalicji ZaZieleń, Agnieszka Malinowska.
- Trawa niekoszona chroni w ten sposób, że nie ma dymówy z zapiaszczenia, która pochodzi z koszenia. Te rośliny zawsze też zatrzymują w jakiś sposób wilgoć. Więcej tlenu produkują, więcej pyłów pochłaniają. Chcielibyśmy jak najwięcej łąk kwietnych, ponieważ ważne jest zwiększanie bioróżnorodności. Ważne jest wprowadzanie tej wyższej zieleni, która daje pożytek dla owadów, ptaków.
Pomysł został przedyskutowany z włodarzami miasta. Dalsze rozmowy planowane są na sierpień. Władze podkreślają, że projekt nie obejmie wszystkich zielonych rejonów miasta, jednak są gotowe spróbować nie kosić niektórych traw już od przyszłego roku. Na razie trudno przewidzieć czy proponowane rozwiązanie będzie miało wpływ na budżet miasta.
Cały świat kosi trawniki żeby utrzymać je w czystości a lewactwo poznańskie wymyśliło co zrobić żeby nic nie robić.
Czy pomyślał ktoś ile te niekoszone "łąki" będą skrywały śmieci?
Czy pomyślał ktoś, że jak kwiaty przekwitną to będą stały suche badyle a między nimi na potęgę będą rosły chwasty, może jeszcze przez cały rok przez jesień i zime? A co na wiosnę - samopas?
A pomyślał ktoś jak takie nie koszone łąki uczulą alergików?
Na obrzeżach miasta całe połacie terenu nie są koszone, bo wykasza się tylko pół metrowe paski wzdłuż chodników żeby zaoszczędzić na kasie i proszę sobie zobaczyć co skrywają te niekoszone "łąki"? Chwasty na 1,5 metra i tony śmieci! Oczywiście takie tereny wyglądają jak zaniedbane ugory a nie łąki ale to już inna sprawa.
Dymy z zapiaszczenia od koszenia trawy? Co za bzdura.
Większe rośliny zatrzymują więcej wilgoci? Kolejna bzdura, bo większe rośliny potrzebują więcej wody żeby nie uschły.
Jeżeli chcecie więcej tlenu, bioróżnorodności itd to proponuję kwietniki, klomby, krzewy ozdobne, iglaki a zwłaszcza drzewa a nie ugory pozostawione samemu sobie, które będą zatrzymywały tony śmieci. Te lewactwo chyba do reszty postradało zmysły.