Trafią do kobiet z całego świata represjonowanych za działania na rzecz praw człowieka albo do władz państw, gdzie działaczki są prześladowane.
- W przeszłości maraton pomógł takim osobom. Jedną z osób, która była bohaterem maratonu pisania listów w ubiegłych latach, był Muhammad Bekzhanow, który spędził 17 lat w więzieniu w Uzbekistanie. Został uwolniony 22 lutego 2017. Był najdłużej więzionym dziennikarzem i bohaterem maratonu pisania listów w 2015 roku. Torturowano go, by przyznał się do przestępstw przeciwko państwu. Były to zwykłe represje polityczne - mówi Mikołaj Żurakowski z Amnesty International.
W tym roku bohaterką maratonu jest m.in. Nawal Benaissa z Maroka, działaczka społeczna skazana w tym roku 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu za "podżeganie do popełnienia przestępstwa". Maraton pisania listów odbywa się na całym świecie, zawsze w weekend przed 10 grudnia, czyli rocznicą uchwalenia powszechnej deklaracji praw człowieka. W Poznaniu potrwa do godziny 13:00 pod rondem Kaponiera, na poziomie -2.