- Najpierw śledzimy przebieg burz w internecie, później musimy ją wyprzedzić i trafić we właściwy moment, by robić efektowne zdjęcia" - mówi poznański Łowca burz i fotograf Łukasz Ogrodowczyk. - Gdy już zaczyna padać - to nic ze zdjęć nie wyjdzie, ponieważ aparat i obiektyw i aparat nam zamokną. Z okna samochodu nie da się tego robić. Zawsze musimy wyprzedzić burzę albo być za nią i fotografować to, co widzimy, ale pod warunkiem, że jeszcze nie pada. Gdy burza nas dopada, najczęściej jest taka ulewa, że musimy uciekać przed burzą w bezpieczne miejsce.
Łukasz Ogrodowczyk jest autorem zdjęcia sprzed dwóch lat, które obiegło cały świat. Widać na nim bardzo widowiskowe uderzenie pioruna nad osiedlem Czecha w Poznaniu.
W jego ocenie nie trzeba być profesjonalnym fotografem by łowić burze. Warto jednak pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa - nie robić zdjęć w czasie burzy w lesie i unikać wysoko położonych miejsc. Najlepsze zdjęcia wykonamy poza miastem, bo jest tam mniej świateł.
Według prognoz popołudniu i wieczorem w regionie mogą pojawiać się burze.