Projektu nie poparli europarlamentarzyści z Prawa i Sprawiedliwości, a większość europosłów z Platformy Obywatelskiej wstrzymała się od głosu. Wprowadzenie mechanizmu poparli za to przedstawiciele Lewicy, w tym wielkopolscy europosłowie Sylwia Spurek i Leszek Miller, który stwierdził, że w Polsce następuje „putinizacja prawa”.
Tym bardziej w obliczu wojny w Ukrainie rząd powinien spełnić warunki, które zna. Właśnie wojna pokazuje do czego prowadzi władza nieograniczona i władza, która nie mieści się w schemacie demokracji liberalnej i ta „putinizacja prawa”, która następuje w Polsce, nie jest wzorem do naśladowania dla nikogo
- mówi Leszek Miller.
Były premier Leszek Miller twierdzi, że sądy i duża część mediów są podporządkowane władzy wykonawczej, a Trybunał Konstytucyjny w Polsce jest atrapą.
To kompletnie oblany egzamin z elementarnej odpowiedzialności – podsumował działanie europosłów Lewicy były marszałek Sejmu i były europoseł Marek Jurek.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla polskich polityków, którzy głosowali za sankcjami przeciwko Polsce. To jest czas, który powinien być – i w wymiarze narodowym i w wymiarze europejskim – czasem wznowionej solidarności, czasem odpowiedzialności. Ludzie, którzy w tych warunkach głosują przeciwko własnemu państwu i ludzie, którzy nawet jeżeli bardziej czują się bardziej europejczykami niż Polakami, głosują przeciwko Polsce jako krajowi frontowemu, to jest naprawdę kompletnie oblany egzamin z elementarnej odpowiedzialności
- mówi Marek Jurek.
Komisja Europejska od miesięcy nie wypłaca Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy, który w założeniu miał postawić na nogi gospodarki krajów unijnych po pandemii COVID-19. Komisja domaga się od Polski między innymi likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jednocześnie Bruksela przymyka oczy na problemy z sądownictwem w innych państwach, w tym w Niemczech, gdzie uzależnienie sędziów od decyzji polityków jest na dużo wyższym poziomie niż w Polsce.