Kiedy inni cieszą się z nadejścia wiosny, oni marzą już o zimie. Kiedy inni topią marzannę, inni ją ratują. W niedzielę w Boszkowie morsy z leszczyńskiego klubu Yetti ratowały Marzannę, by choć na chwilę zatrzymać jeszcze zimę. Jak podkreślają jest to przedsięwzięcie spontaniczne.
/ Fot. Jacek Marciniak
Morsy z Leszna do wspólnego ostatniego zimowego zanurzenia się w wodzie jeziora Dominickiego zaprosili morsów z całej Wielkopolski. "Ratowanie Marzanny" rozpoczęło się w samo południe.