Smutne, że sporo tych problemów występuje w szkołach - mówi Weronika Piechocka - przewodnicząca Klubu wsparcia dla dzieci i młodzieży z cukrzycą typu pierwszego.
Po pandemicznej przerwie klub wznawia działalność. Oferowane przez klub wsparcie i poradnictwo adresowane jest nie tylko do diabetyków i ich rodzin. Rówieśnicy, koledzy, społeczności szkolne mogą - i jak zapewniają klubowicze - będą też w kręgu klubowego zainteresowania. To dlatego, że wiedza o cukrzycy, jej konsekwencjach i objawach jest wciąż niedostateczna a to skutkuje strachem i niezrozumieniem
- mówi pani Weronika.
Brak wiedzy i uprzedzenia najczęściej pozostają tam, gdzie są luki w wiedzy. Żeby tę wiedzę posiąść trzeba mieć wsparcie ze środowiska, a o to - w małych miejscowościach i wioskach jest trudno. Inną perspektywę mają diabetycy w Poznaniu, czy w Warszawie a inną w Koninie, czy powiatach ościennych. Dopóki ktoś nie przejdzie czegoś na własnej skórze - nie zrozumie. Moje doświadczenie, doświdczenie moich koleżanek i teraz - tych młodszych dzieci - to się powtarza
- dodaje Weronika Piechocka.
Dorośli diabetycy wciąż mają problemy ze zdobyciem pracy, dzieci - kłopoty z terminowym dawkowaniem insuliny lub - częstym w tej chorobie, i niezbędnym np. W czasie lekcji - podjadaniem. Smutne, że postawa niezrozumienia nadal zdarza się wśród nauczycieli , mówi przewodnicząca klubu wsparcia dodając, że wkróce, także i do szkół trafią mteriały informacyjne dotyczące cukrzycy
- ocenia.
Klubowe spotkania odbywają się w każdy pierwsy i trzeci wtorek miesiąca od 15:00 do 17:00 w Spółdzielni Mieszkaniowej "Zatorze" przy ul. Noskowskiego 1.