Centrum w Pile przeszło modernizację

"W czasie przechodzenia przez bramę nadział się na ostre pręty" - mówi młodszy brygadier Leszek Walczak z komendy powiatowej straży pożarnej w Obornikach.
Płot był dość wysoki, bo miał około metr osiemdziesiąt, dwa metry. Pan w wieku 69 lat wyskoczył i przechodząc przez płot się najprawdopodobniej pośliznął i nadział się na pręty wystające z tego płotu
- dodaje Walczak.
"Z pomocą ruszyli strażacy z Rogoźna i Obornik" - tłumaczy Leszek Walczak.
Zostały wycięte trzy elementy składowe płotu, czyli te pręty i z unieruchomieniem tych elementów znajdujących się w udzie poszkodowany pojechał do szpitala w Obornikach
- podsumowuje młodszy brygadier.
Mężczyzna miał dużo szczęścia, bo pręty ominęły tętnicę udową. Gdyby została przecięta, miałby małe szanse na przeżycie.