Stamtąd bowiem na przyczepie TIR-a jadącego do Gdańska dostali się do Polski. Odkrył ich kierowca podczas rozładowywania auta w Kole.
- Pracownik firmy dokonujący rozładunku zauważył w naczepie trzech mężczyzn. Powiadomił policjantów, a ci wezwali funkcjonariuszy Straży Granicznej z Kalisza. Cudzoziemcy nie mieli przy sobie żadnych dokumentów - mówi kapitan Straży Granicznej Rafał Potocki.
Pomimo tego tożsamość jednego z nich udało się ustalić po sprawdzeniu odcisków palców. Okazało się, że jeden z Irańczyków dostał w Rumunii nakaz powrotu do swego kraju. Wybrał jednak wyprawę do Polski. Wraz z nim do niezaplombowanej naczepy wsiadło dwóch kompanów.
Cała trójka zostanie odesłana do Rumunii. Kierowcę ciężarówki przesłuchano w tej sprawie jako świadka.