Służby sanitarne nie interweniują, ponieważ w ich przekonaniu nie wystarcza to do zakwalifikowania usługi jako hotelarskiej. - Pojęcie najmu krótkoterminowego jest niezdefiniowane - podkreśla rzeczniczka prasowa poznańskiego sanepidu, Cyryla Staszewska.
Przeprowadziliśmy rozmowę z przedstawicielem firmy, w której świadczone są te usługi. Postępowanie wyjaśniające również przeprowadziliśmy. Ze strony inspekcji sanitarnej nie ma podstaw do dalszego prowadzenia sprawy, gdyż te mieszkania są własnością prywatną.
Sanepid zgłoszenia o wynajmie apartamentów w trakcie lockdownu otrzymywał już w styczniu. Cyryla Staszewska podkreśla, że kontrolę działalności prowadzonej w tych mieszkaniach może przeprowadzić jedynie gmina. Stąd postępowanie Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, które nie dotyczy jednak sanitarnych obostrzeń, ale zmiany sposobu użytkowania. Ma ono dotyczyć kilkudziesięciu lokali z różnymi właścicielami.
Największa spółka wynajmująca mieszkania w obu budynkach posiada na miejscu nawet recepcję. Oferuje także śniadania serwowane bezpośrednio do apartamentu. Inspekcja budowlana zamierza w ramach postępowania zobowiązać właścicieli do zmiany sposobu użytkowania lokali lub jego legalizacji. W tym drugim przypadku konieczne będą wysokie opłaty legalizacyjne.