Tego chciałyby władze miasta i jego mieszkańcy. W ubiegłym roku zbierali podpisy pod petycją w tej sprawie. Marek Woźniak mówi, że Leszno jest za daleko, zaznacza jednak, że mieszkańcy mogą liczyć na większą liczbę połączeń z Poznaniem. Najdłuższa linia Poznańskiej Kolei Metropolitalnej to połączenie z Jarocinem - 67,3 kilometra... Do Leszna jest 68,7 km.
Marszałek woj. wielkopolskiego tłumaczy, że Leszno nie mieści się w formule kolei metropolitalnej. - Dystans do Leszna jest już dystansem pozametropolitalnym. To nie jest kolej regionalna, ale kolej podmiejska, pełniąca funkcję metra - mówi marszałek.
Marek Woźniak deklaruje, że po zakończeniu modernizacji linii kolejowej E59 i zakupie przez samorząd nowych kolejnych zestawów, powinna się zwiększyć liczba kolejowych połączeń między Lesznem i Poznaniem. - Kwestia częstotliwości ruchu do Leszna, uważam, że jest to jeden z bardziej obciążonych odcinków, więc powinna być zwiększona. Jeżeli będzie takie obciążenie i zainteresowanie połączeniami między Lesznem i Poznaniem, że pociągi powinny jeździć co pół godziny, to będą jeździć - dodaje marszałek.
Modernizacja linii E59 - Poznań - Wrocław - ma się zakończyć pod koniec przyszłego roku.