Uczestnicy spotkali się przy teatrze i przeszli przez starówkę.
Uczestnicy na marsz przyszli całymi rodzinami, nawet z małymi dziećmi. Mówili, że to dla nich manifestacja patriotyzmu, że odzyskaliśmy polskość i oby tak zostało.
Jesteśmy dumni, że jesteśmy Polakami. Mamy o co dbać i mamy co szanować. Jest wielka radość, że możemy żyć w wolnym kraju i możemy tego bronić
- mówili uczestnicy.
Jednak nie brakowało też gorzkich słów. Jedna z uczestniczek zauważyła, że na prywatnych kamienicach jest niewiele biało-czerwonych flag.
Wydawało mi się, że wszyscy ludzie mają świadomość tej niepodległości a jednak niestety nie
- mówiła gnieźnianka.
Uczestnicy marszu okrzykami oddawali też hołd żołnierzom wyklętym. Marsz zakończył się na Rynku - gorącą grochówką.