Minister do spraw europejskich, Szymon Szynkowski vel Sęk, zarzucił szefowi Platformy Obywatelskiej, że w przeszłości nie spełniał obietnic.
I w związku z tym z tych deklaracji, które składa dzisiaj Donald Tusk, nielicznych, programowych, które ktoś z wyborców mógłby zacząć analizować i zobaczyć, czy jest tam coś interesującego; one są obciążone jedną podstawową wadą. One są po prostu niewiarygodne, ponieważ Donald Tusk w przeszłości składał mnóstwo deklaracji, które następnie nie były dotrzymywane. Więc brak wiarygodności to jest ta zasadnicza skaza, która ciąży na wszystkim tym, co mówi Donald Tusk
- mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.
Minister mówił o niezrealizowanej zapowiedzi kastracji chemicznej pedofilów. Przypomniał też, że wbrew zapowiedziom, Donald Tusk podniósł wiek emerytalny, a później zrezygnował z funkcji premiera. "To były kłamstwa" - stwierdził Szymon Szynkowski vel Sęk.
Poznański polityk PiS skrytykował również pomysł wprowadzenia kredytów na pierwsze mieszkanie z zerowym oprocentowaniem. Jego zdaniem, to mało wiarygodna propozycja, a jeśli zostałaby zrealizowana, przede wszystkim pomogłaby deweloperom.
Politycy i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości rozmawiali dziś także o gospodarce. PiS mówi o 8 milionach miejscach pracy uratowanych dzięki tarczy antykryzysowej. "Pomoc dla przedsiębiorców była bardzo duża" - podkreślał poznański poseł, Bartłomiej Wróblewski.
Przypomnę, że w funduszach covidowych to było grubo ponad 200 miliardów złotych, wśród firm, które najbardziej skorzystał w kraju, są firmy z Poznania czy Tarnowa Podgórnego. To wsparcie na naszym terenie wynosiło miliardy złotych, także ono było bardzo duże
- mówił Bartłomiej Wróblewski.
Bartłomiej Wróblewski przypomniał także o zamrożeniu cen prądu i dopłatach do gazu czy węgla. Poseł zarzucił też poprzedniemu rządowi zaniechanie budowy rurociągu Baltic Pipe. "Brak niezależności energetycznej był wielkim zaniedbaniem rządu Donalda Tuska" - ocenił Wróblewski.
Posłowie partii rządzącej zapowiadają kolejne spotkania w ramach kampanii "Przyszłość to Polska". Politycy mają rozmawiać w terenie mieszkańcami i w oparciu o ich uwagi stworzyć program wyborczy. Przed wyborami do stolicy Wielkopolski ma też przyjechać premier Mateusz Morawiecki.