"Zmiana terminu niekorzystnie odbiła się na frekwencji" - mówi Beata Nagdrodkiewicz z komitetu organizacyjnego słupeckiej edycji biegu.
Zainteresowanie jest zawsze duże, teraz ten termin jest może nie do końca trafiony i wiadomo - tych biegów jest teraz trochę więcej, ale mimo wszystko - zazwyczaj mieliśmy uczestników około 160, na ten moment mamy ponad 90 zgłoszeń, ale my dajemy zawsze szanse do samego końca, nawet w dniu biegu, więc nie wiadomo, czy na tym stanie, czy będzie ich jeszcze więcej
- mówi Beata Nagdrodkiewicz.
W tym roku nowością jest zmiana trasy. Dotychczas bieg miał charakter miejski, w tym roku zrezygnowano z tras utwardzonych na rzecz wyścigu przełajowego. Dodatkową atrakcją, a dla niektórych - być może utrudnieniem - będzie terenowy tor przeszkód.
Słupecka edycja "Biegu Tropem Wilczym" startuje w niedzielę w samo południe z stadionu miejskiego.