Jacek Jaśkowiak ostrzega. Wybuch na Jeżycach to nie jedyne zagrożenie [ROZMOWA]
"Nie tylko spalona kamienica może być niebezpieczna" – mówi Jacek Jaśkowiak po wybuchu na poznańskich Jeżycach. Na miejscu wciąż pracują służby.

Do momentu rozebrania kamienicy do mieszkań nie wrócą lokatorzy dwóch sąsiednich budynków przylegających ścianami do spalonej kamienicy.
Odcinek ulicy Kraszewskiego, przy którym mieści się spalona kamienica, jest zamknięty do odwołania. Z budynku cały czas unosi się niewielki dym. Strażacy, którzy są na miejscu, polewają co jakiś czas budynek wodą, dlatego na razie nie wiadomo, kiedy ruszą prace rozbiórkowe.
Sklepy, które tam działają, na pewno nie zostaną w poniedziałek otwarte. Od rana przychodzą do nich pracownicy, którym właściciele kazali się stawić w pracy, ale policjanci nie wpuszczają ich do wydzielonej strefy.
Właścicielka jednego sklepu usłyszała od policjantów, że po konsultacji ze strażakami będzie mogła wejść do środka, by zabezpieczyć towar w sklepie. W budynku naprzeciwko spalonej kamienicy wyleciały wszystkie szyby. Przychodzą tam także poznaniacy, którzy pracują niedaleko miejsca tragedii, by zobaczyć zniszczoną kamienicę.
Przyszłam z sentymentu. Straszna tragedia
- powiedziała nam poznanianka, która szła do pracy i przystanęła na chwilę.
Sporo osób robi zdjęcia - wczoraj usłyszały o wybuchu - dziś chciały spaloną kamienicę zobaczyć na własne oczy.
"Nie tylko spalona kamienica może być niebezpieczna" – mówi Jacek Jaśkowiak po wybuchu na poznańskich Jeżycach. Na miejscu wciąż pracują służby.
W Poznaniu ogólnopolską akcję organizuje m.in. w Bibliotece Raczyńskich.
To kilkudniowe święto sztuki, muzyki, słowa na historycznym skwerze Rozmarek.