Za kilka lat przy lotnisku może powstać stacja wodorowa dla autobusów miejskich czy aut indywidualnych. Port chciałby produkować i sprzedawać to paliwo. Nie można jednak wykluczyć, że będą z niego korzystać również samoloty wodorowe.
"To nad czym dzisiaj się pracuje, to małe samoloty" - mówi wiceprezes Ławicy Grzegorz Bykowski
16, 17 czy 18-osobowe, które latają na odległość między 300 i 500 kilometrów. To jest technologia, która jest dzisiaj na stole i którą w tej chwili się rozwija. W ramach takiego projektu współpracy międzynarodowej basenu Morza Bałtyckiego, z kilkoma innymi lotniskami i instytucjami, chcemy zobaczyć jak się przygotować do obsługi tego typu samolotów, te samoloty one już są
- mówi Grzegorz Bykowski.
Port lotniczy w pierwszej kolejności chce pozyskiwać energię z fotowoltaiki oraz wykorzystywać wodę opadową do wytworzenia zielonego wodoru.