Doniesienie w tej sprawie skierowała Najwyższa Izba Kontroli, która uznała, że nie było prawidłowego nadzoru nad realizacją inwestycji. Po przeprowadzonej kontroli NIK stwierdziła, że nie wszystkie działania były rzetelnie prowadzone. Doniesienie dotyczyło dyrektor i pracowników sądu oraz inspektorów nadzoru inwestorskiego.
"Prokurator uznał, że zachowanie będące przedmiotem zawiadomienia, nie stanowi przestępstwa" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Wawrzyniak.
Postępowania dotyczyło możliwości poświadczenia nieprawdy w dokumentacji budowlanej obiektu. Według prokuratora, nie ma tutaj cech przestępstwa, albowiem te zapisy w tych dokumentach mogą jedynie świadczyć o pewnym nieprofesjonalizmie, niedbałości, a nie o celowym działaniu
- mówi Wawrzyniak.
Decyzja prokuratury nie jest prawomocna. NIK może się od niej odwołać.
Nowa siedziba Sądu Apelacyjnego powstaje w sąsiedztwie Sądu Okręgowego. Po tym, jak wykonawca zszedł z placu budowy, a w kolejnych przetargach nie udało się wybrać nowego, przez cztery lata inwestycja stała. W końcu udało się podpisać umowę z wykonawcą. Betonowy szkielet sądu już nie straszy. Powstała szklana elewacja. Budowa ma się zakończyć za rok.
Nowy budynek Sądu Apelacyjnego w Poznaniu ma poprawić nie tylko komfort i warunki pracy zatrudnionych w sądzie pracowników, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Najbardziej niebezpieczni oskarżeni będą przewożeni na podziemny parking, a dopiero stamtąd wprowadzeni na salę rozpraw specjalną klatką schodową.