W Internecie AKO zbiera podpisy pod listem do rektora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Krytykuje w nim zaproszenia na obchody Donalda Tuska, który - jak mówi profesor Stanisław Mikołajczak, nie ma nic wspólnego z działalnością akademicką. - Z tego, co wiemy, zaproszenie Tuska było wystosowane w ostatniej chwili, nie było wcześniej planowane - dodaje szef AKO w Poznaniu.
- Unia Europejska z naszym Uniwersytetem, a zwłaszcza z jego początkami, nie miała najmniejszego związku. Obecność Donalda Tuska została odebrana jako zabieg czysto polityczny. Wydaje nam się, choć nie możemy tego oczywiście powiedzieć wprost, ale obecność Tuska spowodowała, że nie pojawili się wysocy przedstawiciele Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego - dodaje profesor Mikołajczak.
- Zaproszenie Donalda Tuska spowodowało kolejny podział wśród pracowników Uniwersytetu - dodaje profesor Stanisław Mikołajczak. Petycję podpisało ponad 400 naukowców nie tylko z Poznania, ale też z innych polski uczelni oraz z zagranicy.
Rzeczniczka UAM Małgorzata Rybczyńska mówi, że "na uroczystości 100-lecia zostali zaproszenie zarówno prezydent RP, który objął patronatem obchody, jak i premier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego. Niestety obowiązki nie pozwoliły im pojawić się osobiście".