To pierwszy w tym roku turnus w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego, podczas którego szkoliło się 85 żołnierzy służby przygotowawczej.
Na dzisiejszej uroczystości nie mogło zabraknąć rodzin i znajomych. Matki, które przyjechały na przysięgę wojskową swoich synów, nie ukrywały, że są dumne. Jeden z ojców powiedział, że ma nadzieję, że w tym momencie jego syn zaczął rozumieć, co to znaczy odpowiedzialność.
Szeregowy, elew Jacek Lis z Poznania mówił, że wybrał wojsko, bo to służba, która dostarcza wielu wrażeń. W czasie miesięcznego szkolenia było sporo wykładów na temat obronności, choć - jak twierdzi młody żołnierz - najtrudniej było zgrać krok prawie 90 osób na defiladę. Młodzi żołnierze zakończą szkolenie w połowie kwietnia. Będą mogli wtedy zwrócić się o zatrudnienie w służbie zawodowej. Przyjmą ich te jednostki, w których będą wolne etaty.
Podobna przysięga odbyła się dziś w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.
Rafał Muniak/jc/szym
Służbę wojskową (2 lata) w oddziałach specjalnych opdbyłem.
Śmierć mi nie straszna.
By umrzeć, każdy dzień jest dobry.
p.s. Mam nadzieję, że wyznaniem tym moim niczyich religijnych uczuć nie uraziłem.
Jeśli, to przepraszam.
Ci ogłupieni lub nawiedzeni i żądni "bohaterskich " przygód idioci wracają potem z Iraku, Afganistanu czy innych dziwnych krajów do Polski jako inwalidzi lub nieboszczycy (tzw.trupy), a my płacimy na ich leczenie lub na utrzymanie rodzin po zabitych takich.
Mundur i broń, to wojna i śmierć.
Idiotów chętnych do noszenia mundurów i strzelania trzeba leczyć, a nie chwalić.