Przedstawiciele obu ugrupowań podkreślają, że decyzja wynika z tu cytat „mądrości etapu” oraz z wyciągnięcia wniosków z dotychczasowej współpracy.
Nowy klub, nazwany „Lewica Polska 2050”, liczy sześcioro radnych, czyli tyle samo co Prawo i Sprawiedliwość.
Wiceprzewodnicząca klubu, Dorota Bonk – Hammermeister, zaznaczyła, że programy obu ugrupowań na poziomie samorządowym są zbieżne, co stanowi solidną podstawę do realizacji wspólnych inicjatyw.
Jej zdaniem im więcej radnych tym więcej możliwości.
To jest efekt doświadczeń z poprzedniej kadencji. Wtedy zaczynaliśmy z Pawłem Sową we dwójkę. Halina Owsianna zaczynała też we dwójkę z radnym Kanią. Praca w takich duetach jest bardzo trudna, a nie daje żadnego przełożenia na decydowanie o mieście. Sytuacja się zmieniła, kiedy założyliśmy klub sześcioosobowy i mam nadzieję, że teraz będzie tak samo
- wyjaśnia Bonk-Hammermeister.
Konferencja, na której ogłoszono powstanie koalicji, odbyła się zaraz po głosowaniach nad podwyżkami opłat za bilety na przejazdy komunikacją publiczną oraz za pozostawienie samochodu w strefie płatnego parkowania. W obu głosowaniach przedstawiciele Lewicy oraz Polski 2050 zagłosowali „za”, podobnie jak członkowie rządzącej Koalicji Obywatelskiej. Mimo to przewodniczący nowego klubu, Tomasz Lewandowski przekonuje, że będą stanowili mocną opozycję wobec prezydenta i jego zwolenników.
Asertywnie przygotujemy się do dyskusji nad budżetem i będziemy przygotowywali się do brania odpowiedzialności za miasto. Będziemy zwracali uwagę na wszystkie obszary, które mogą być lepiej zarządzane
- mówi Lewandowski.
Nowy klub tworzą: Halina Owsianna, Adam Szabelski, Łukasz Kapustka, który ponad 4 lata temu dostał się do rady z listy Prawa i Sprawiedliwości, wspomniany Tomasz Lewandowski oraz dwoje wiceprzewodniczących: Dorota Bonk–Hammermeister i Przemysław Plewiński.