NA ANTENIE: 06:00 PORANEK NA I MAJA I/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Radny traci mandat - sąd przyznał rację wojewodzie

Publikacja: 23.03.2022 g.13:16  Aktualizacja: 23.03.2022 g.16:09
Poznań
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu podtrzymał zarządzenie wojewody o wygaszeniu mandatu Bartłomiejowi Ignaszewskiemu. Radny Koalicji Obywatelskiej zapowiada odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
bartłomiej ignaszewski - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

We wrześniu 2021 roku Rada Miasta Poznania, głosami Koalicji Obywatelskiej i Wspólnego Poznania, nie wygasiła mandatu radnemu z Nowoczesnej Bartłomiejowi Ignaszewskiemu, który podpisał umowę z miejską spółką Poznańskie Inwestycje Miejskie. W konsekwencji wojewoda wielkopolski wydał zarządzenie zastępcze o wygaśnięciu mandatu samorządowca. Radny odwołał się do sądu, który przyznał rację wojewodzie.

"Sąd nie uznał, jako trafnej, argumentacji skargi" - mówi sędzia Izabela Bąk-Marciniak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu.

Skarżący, jako radny, oświadczył, że nigdy nie podpisał umowy na prowadzenie działań promocyjnych i reklamowych ze spółką (PIM - przyp. red.), co w ocenie sądu jest nieprawdą, gdyż 1 stycznia 2021 roku Pan Bartłomiej Ignaszewski zawarł taką umowę. Okoliczności, w ocenie sądu, świadczyły o tym, że pan skarżący dążył do ukrycia faktu zawarcia przez niego przedmiotowej umowy

- mówi sędzia. 

Bartłomiej Ignaszewski zapowiada złożenie odwołania do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podnosi, że nie mógł uczestniczyć w rozprawie, ponieważ, wykorzystując ustawę covidową, sąd zdecydował zebrać się na posiedzeniu niejawnym. Twierdzi, że w uzasadnieniu do wyroku zawarty jest szereg błędów i nieprawdziwych twierdzeń. Bartłomiej Ignaszewski uważa, że mimo złożonego przez niego podpisu, umowa nigdy nie istniała, dlatego jej nie rozwiązywał.

Umowa, która jest wspominana przez wojewodę, nigdy w formie cywilno-prawnej nie istniała. Nie osiągnąłem żadnego przychodu ze współpracy z PIMem, nie przyjąłem żadnych pieniędzy, także w związku z tym uważam, że ta sprawa jest bardziej polityczna, niż merytoryczna i cały czas, tak jak do tej pory, wykonuję mandat radnego. Nie mogłem rozwiązać umowy, która tak naprawdę nigdy nie funkcjonowała ze względu na błąd oświadczenia woli, który wskazywałem, także nie rozwiązywałem, bo ona w związku z błędnym podpisem, nie istniała

- mówi Bartłomiej Ignaszewski.

W ocenie sądu samo podpisanie umowy jest prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego, co narusza zapisy ustawy o samorządzie gminnym.

Sędzia Izabela Bąk-Marciniak powiedziała Radiu Poznań, że Bartłomiej Ignaszewski nie przedstawił żadnego dokumentu, poświadczającego uchylenie się od skutków prawnych umowy zawartej z PIM w wyniku błędu. Podkreśliła też, że dokumentacja, zawarta w aktach, wskazuje, że skarżący porozumiał się jedynie ustnie, co do niewykonywania tej umowy, ale stało się to po tym, jak wojewoda zainicjował czynności wyjaśniające. Bartłomiej Ignaszewski przygotowuje teraz skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

https://radiopoznan.fm/n/USCRH0
KOMENTARZE 0