"Po okresowym odpompowaniu wody ze zbiorników na Cytadeli stwierdziliśmy, że nie ma tam ryb" - mówi Adrian Wojtasz z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Jest to dobry znak, ponieważ nie są one przeznaczone do ich bytowania. Dotychczas nasi wykonawcy musieli odławiać pojawiające się w stawach ryby, które zagrażają występującym tam chronionym płazom. Przypuszczalnie pojawienie się ryb było spowodowane przenoszeniem i przez ptaki oraz celowym zarybianiem przez mieszkańców. Gatunki jakie znajdowane, to przede wszystkim lin, formy karasia ozdobnego oraz karaś srebrzysty, który jest gatunkiem obcym i inwazyjnym
- mówi Adrian Wojtasz.
O niewrzucanie ryb do stawów apelowali pracownicy zarządu zieleni i przyrodnicy. Ryby niszczą skrzek i zjadają kijanki chronionych ropuch. Obecnie nie ma problemu w oczkach w Rosarium i Ogrodzie Wodnym na Cytadeli.
Według herpetologa z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Mikołaja Kaczmarskiego, ludzie wreszcie wysłuchali apeli o niezarybianie zbiorników w parku. Naukowiec nadal obserwuje jednak ryby w innych zbiornikach w mieście, w których także nie powinno ich być.