Z takich usług, według śledczych, skorzystało kilkaset osób. Z początkiem tego roku zarzuty usłyszało kolejne osiem osób z Kalisza i okolic. Były to osoby współpracujące z trzema pielęgniarkami.
Teraz zarzuty usłyszało 77 podejrzanych - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler:
Na aktualnym etapie postępowania, w oparciu o poczynione ustalenia, prokurator postawił zarzuty 98 osobom. W przypadku trzech z nich dotyczą one przyjmowania korzyści, a w przypadku pozostałych dotyczą one podżegania do wystawienia poświadczającego nieprawdę dokumentu, gdzie osoby te chcą, aby osoba pełniąca funkcję publiczną w rozumieniu ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej dokonała czynu zabronionego w postaci zarejestrowania fikcyjnego szczepienia
- mówi Maciej Meler.
Według prokuratury pielęgniarki pobierały kilkaset złotych łapówki za fikcyjne szczepienie. Wobec części osób prokuratura zabezpieczyła ich majątek w łącznej kwocie 140 tys. złotych. Zastosowano również poręczenie majątkowe, gdzie zbiorcza kwota wynosi 61 tys. zł. Wobec części osób zastosowano dozór policji. Za fałszowanie certyfikatów covidowych podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.