Dziś rozpoczął się jego proces apelacyjny. Obrońca oskarżonego adwokat Maciej Majewski mówił, że nie ma żadnych dowodów na to, by skazać jego klienta, bo świadek koronny w nagranej rozmowie przyznał, że kłamał.
W trakcie tej rozmowy ujawnił okoliczności, w jakich doszło do złożenia przez niego wyjaśnień obciążających między innymi mojego klienta w zakresie zarzutów związanych z przejęciem dyskoteki. Jednoznacznie stwierdził, że jego wyjaśnienia w tym zakresie nie były zgodne z prawdą
- mówi Maciej Majewski.
Wyrok poznamy na początku listopada. Już wcześniej, w oddzielnym procesie od zarzutu zbrojnego przejęcia dyskoteki został prawomocnie uniewinniony Marek F., pseudonim Western. Sąd Apelacyjny uznał wtedy, że główny świadek oskarżenia - Paweł P. pseudonim "Ramzes", okazał się całkowicie niewiarygodny. Ramzes za składanie fałszywych zeznań został już skazany, w tej chwili jest poszukiwany listem gończym.