Poznański poseł PiS i wiceminister spraw zagranicznych jest odpowiedzialny za przygotowanie rządu do realizowania zadań wynikających z polskiej prezydencji.
Szynkowski vel Sęk mówi, że priorytetami najbliższych obrad będą mechanizmy walki z pandemią koranawirusa i jej skutkami społecznymi i gospodarczymi. Podkreśla też, że to dobry czas na polską prezydencję, ponieważ w czasie jej trwania odbędą się obchody trzydziestolecia funkcjonowania Grupy Wyszehradzkiej, która w ostatnich latach zwiększyła swoje znaczenie w regionie i w Unii Europejskiej.
Nie ukrywaliśmy, że z tym formatem wiążemy nadzieję na współpracę regionalną i reprezentację ważnych dla Polski interesów. Jako przykład można podać kwestie dotyczące polityki migracyjnej. Grupa Wyszehradzka potrafiła skutecznie zawalczyć o to, aby ta polityka migracyjna nie uległa tendencjom związanych z wprowadzaniem mechanizmów relokacyjnych, które z punku widzenia Polski, ale też naszych partnerów z V4 byłyby szkodliwe.
Szynkowski vel Sęk zaznacza też, że Grupa V4 miała duży wpływ na wybór Ursuli von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej, jako kandydatki kompromisowej.
W skład Grupy Wyszehradzkiej wchodzą cztery państwa - Polska, Czechy, Słowacja i Węgry. Polska będzie przewodniczyć tej strukturze do lipca przyszłego roku.