Dziś kwiaty przed pomnikiem uczestników akcji złożył między innymi wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski.
Ta akcja jak wiemy zakończyła się w rozumieniu tego czemu miała służyć, czyli spaleniem niemieckich magazynów. Wiemy o tym, że to bardzo utrudniło Niemcom zaopatrywanie frontu wschodniego. Natomiast oczywiście tej akcji były aresztowania i śmierć naszych żołnierzy, także mieszkańców Chwaliszewa, którzy współpracowali tutaj z Armią Krajową. Musimy o tym pamiętać. Poznań i Wielkopolska czasami są pomijane w opowieściach o walce z okupantami niemieckimi czy sowieckimi, jakoby rzekomo tu się nic nie działo, a było dokładnie odwrotnie
- mówi Mariusz Wiśniewski.
Wielkopolanie musieli mierzyć się z silnym aparatem władzy Kraju Warty. Gestapo aresztowało wszystkich uczestników Akcji Bollwerk. Stracono kilkanaście osób. Straty materialne okupanta oszacowano na półtora miliona marek.