Kobiecie postawiono zarzut zabójstwa, została tymczasowo aresztowana.
Pod koniec ubiegłego tygodnia 30-latka zgłosiła się do szpitala w Rawiczu. Oględziny lekarskie wskazały na niedawny poród. Lekarz powiadomił o sprawie i policję. Policjanci w mieszkaniu kobieta, w szafie znaleźli martwego noworodka. Chłopczyk po urodzeniu żył tylko kilkanaście minut. Przyczyną jego śmierci były liczne obrażenia głowy zadane narzędziem przypominającym młotek.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że 30-latka ukrywała ciążę przed rodziną mówiąc bliskim, że jest chora. Śledczy nie chcą ujawnić zeznań kobiety.