Dziś grupa mieszkańców, przy wsparciu Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów pikietowała przed hotelem.
Wśród wspierających protest był Jarosław Urbański z WSL.
Apelują o to, żeby ich pozostawić na terenie Poznania, niekoniecznie w Ikarze, ale też żeby ta propozycja była poważna, żeby nie była zmieniona za miesiąc czy za dwa. Gdyby była możliwość zostania w Ikarze to byłoby to optymalne. 30 proc. z nas znalazło pracę w Poznaniu, przeniesienie poza Poznań może oznaczać utratę pracę
- mówi Jarosław Urbański.
W czasie spotkania z Ukraińcami wojewoda Michał Zieliński przekonywał do pałacu w Biedrusku, jako dobrego miejsca, do którego mogą przeprowadzić się z Ikara. Mówił, że w Biedrusku będą mogli zostać tak długo, jak będzie trzeba.
Biedrusko jest położone w bezpośrednim sąsiedztwie Poznania, chcę poznać wasze obawy, nie unikam rozmów, macie w wojewodzie osobę, która o państwu myśli, a nie tylko wydaje pewne decyzje, polecenia, czy nie daj Bóg, jak to zostało tutaj zasugerowane, jest w zmowie, żeby powstał tutaj (w miejscu Ikara) Sheraton
- mówił wojewoda.
Wojewoda chciał zapoznać się ze wszystkimi indywidualnymi sprawami. W poniedziałek ma się u niego pojawić delegacja mieszkańcow.