"Dziś składamy hołd tym, którzy walczyli o miasto w 1945 roku, ale też przesiedleńcom, rozwijającym miejscowość" — mówi burmistrz Trzcianki Krzysztof Jaworski.
Trzcianka bardzo różni się od niemieckiej wersji tego miasta. Trzciankę tworzy bowiem różna ludność, przybyła z różnych stron Polski; choć wtedy to już była Ukraina i Białoruś. Jesteśmy więc takim tyglem wielokulturowym, ale myślę, że się zasymilowaliśmy i jest to społeczność, która potrafi sobie pomagać. Dlatego tego dnia oddajemy hołd tym, którzy doprowadzili do tego, że Trzcianka powróciła do Macierzy, ale dziękujemy też jej późniejszym budowniczym
- mówi burmistrz.
Kolejna część obchodów odbyła się w lokalnym muzeum, gdzie przygotowano wystawę plakatów „Na zachodzie ziemie czekają!”. Powojenne afisze zachęcały mieszkańców naszych dawnych Kresów do przesiedlania się w głąb Polski.