"28 czerwca samotną kobietę siedzącą przy drodze o 1 w nocy zauważyli kierowcy" - mówi oficer policji z Wągrowca Dominik Zieliński.
Podczas interwencji kobieta zachowywała się irracjonalnie. Nie chciała otworzyć oczu i nie odzywała się do policjantów. Lekarz, który przyjechał na miejsce zdecydował, że trzeba ją zabrać do szpitala w Gnieźnie, gdzie przez cały czas przebywała. W tym czasie policjanci sprawdzali rejestry osób poszukiwanych i wysyłali zapytania do jednostek w całym kraju. Nikt jej nie poszukiwał. Dopiero kilka dni temu mieszkanka Bydgoszczy na portalu społecznościowym zgłosiła zaginięcie swojej 48-letniej siostry. I to okazało się trafnym tropem. Kobieta jest już pod opieka rodziny
- mówi Dominik Zieliński.
Lekarze ze szpitala psychiatrycznego w Gnieźnie nie chcieli podawać informacji o stanie zdrowia znalezionej kobiety, tłumacząc się tajemnica lekarską. Wiadomo jedynie, że kobieta, której tożsamość ustalono jest już pod opieką swojej rodziny.