Urzędniczka odpowiedzialna za zorganizowanie Dnia Dziecka chcąc uniknąć mieszania dzieci i urzędu z polityką, poprosiła je o przygotowanie nowego plakatu - wyjaśnia Lucyna Gbiorczyk z leszczyńskiego magistratu. Podkreśla, że prezydent Leszna o sprawie nie wiedział.
Zamieszaniem wokół plakatu przygotowanego przez dzieci ze świetlicy terapeutycznej w Szkole Podstawowej nr 13 w Lesznie zaskoczony jest jej dyrektor. Tomasz Kaźmierczak podkreśla, że w tym afiszu nie widzi nic złego. Tłumaczy, że dzieci uwielbiają kolory. Zadaniem plakatu jest przyciąganie wzroku, a taka jest też m.in. funkcja kolorów - dodaje. Wskazuje, że kolory na afiszu nie są poukładane tak jak w tęczy. Tomasz Kaźmierczak pyta też retorycznie, czy z uwagi na takie i inne kulturowe konotacje związane z tęczą, nie należy z dziećmi w szkole o niej rozmawiać i ją rysować. Zaznacza, że świat nie jest tylko czarno – biały.
Urzędniczka usprawiedliwia się, że plakat trafił do niej w momencie, kiedy radni PiS z Leszna zaprezentowali projekt swojej deklaracji "Miasto wolne od ideologii LGBT", a ponad 100 nauczycieli w liście otwartym skrytykowało ten pomysł.
Dziś mija termin składania nowych projektów plakatów zapowiadających miejski "Dzień Dziecka". Władze Leszna zapewniają, że propozycja dzieci ze Szkoły Podstawowej nr. 13 będzie również brana pod uwagę, bo nie widzą w niej nic złego.
A wszystko zaczęło się 30 lat temu tak niewinnie.
Od „patriotycznego” Polski ukrzyżowania