Wszyscy przyznali się do winy i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie karze. Sąd jednak ze względu na drobne zmiany zdecydował o przeprowadzeniu procesu. Jak uzasadniała sędzia Anna Zawiślak, zaproponowana przez prokuratora kara jest zgodna z oceną sądu.
Sąd nie miał zastrzeżeń, żeby orzec karę w takim wymiarze. Udział oskarżonych w stosunku do działalności całej grupy przestępczej był marginalny. Od samego początku trwania postępowania wykazali skruchę, przyznali się do zarzucanych czynów, złożyli wyjaśnienia. Nie ma podstaw, żeby zaproponowana przez prokuratora kara nie mogła zostać orzeczona przez sąd
- mówiła sędzia.
Oskarżonych nie było na sali rozpraw. Patrycja P., Kacper P i Paulina K. mają także zapłacić po 2.5 tys. złotych grzywny. Na czas próby mają dozór kuratora. Wyrok nie jest prawomocny.
W całej sprawie organizacji nielegalnego transportu imigrantów z Syrii, Afganistanu i Iraku przez polsko-białoruską granicę do Niemiec oskarżonych jest 11 osób, dwie z nich zostały już prawomocnie skazane na dwa i pół roku więzienia.