W trakcie kolejnych prób zbiera pieniądze na leczenie i rehabilitację rocznej Madzi ze Śmigla. Dziewczynka urodziła się z zespołem Downa, zmaga się także z lekoodporną padaczką.
Dominik Wolff mówi Radiu Poznań, że po czterech na razie czuje się dobrze.
Zmęczenie jest, ale takie jak zakładałem, może nawet mniejsze. Bóle mięśni są takie, jak zakładałem. Zaczyna schodzić paznokieć z palca jednej nogi, ale i to przewidywałem przed biegami. A więc to, co zakładałem przed maratonami, co się będzie dziać z moim ciałem, organizmem, sprawdza się. Dużo osób przyłączyło się do mnie w czasie dwóch pierwszych maratonów, nawet więcej niż się spodziewałem. Niestety maraton wokół poznańskiej Malty pod tym względem nie wypalił. W stolicy Wielkopolski przyłączyło się do mnie kilka osób
- mówi Dominik Wolff.
Dzisiaj maratończyk z Widziszewa swój piąty maraton przebiegnie na stadionie w Kościanie. Znalazło się już kilku sponsorów, który chcą zapłacić za każdy przebiegnięty kilometr przez Dominika Wolffa. Są to kwoty od jednego złotego do 4.