W poniedziałek wieczorem cierpiący na astmę mężczyzna, z podwyższoną temperaturą i problemami z oddychaniem trafił do szpitala. Dopiero na izbie przyjęć poinformował, że miał do czynienia z osobami z Chin. Ponieważ nie wspomniał o tym wzywając pogotowie - ratownicy pojechali po niego bez dodatkowych zabezpieczeń.
W rezultacie - jak poinformował nas dyr. szpitala w Turku - dwóch ratowników oraz dwie pielęgniarki z izby przyjęć trafili do kwarantanny. Izba przyjęć została zdezynfekowana i jest już czynna. Dezynfekcji poddano też pomieszczenie, w którym przebywał mężczyzna. On sam -trafił szpitala w Poznaniu. Pobrano od niego próbki do wykonania testów na obecność koronawirusa.
Jeżeli będą pozytywne, personel medyczny pozostanie w kwarantannie 2 tygodnie z koniecznością wykonania testów na COVID-19.