Akurat z tą konsekwencją w tym sezonie lechici mają sporo problemów. Szefowie klubu oraz ich otoczenie zaskakująco łatwo pogodzili się z utratą szans na mistrzostwo Polski. Akcja "podium też jest ok" jest o tyle niebezpieczna, że prowadzi do obniżania oczekiwań. Miarą wielkich klubów są ich ambicje. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Kolejorz marzenia o obronie tytułu szybko porzucił już jesienią, lekkomyślnie machając ręką na gigantyczną stratę do Rakowa. A to powinien być akurat powód do czerwonych rumieńców zażenowania, że klub bez bazy, stadionu i młodzieży, oparty w zasadzie na kaprysie właściciela i zarządzany przez... trenera, potrafi tak mocno zdystansować Lecha.
Rzecz w tym, że po wielu wpadkach w kampanii ligowej Lech nie może być nawet pewny podium. To z jednej strony oznaka słabości ligi. Z drugiej - także oznaka chimeryczności poznaniaków, o której ostatnio wspominał Filip Bednarek. Doświadczony bramkarz dyskretnie dał do zrozumienia, że poziom koncentracji na ligę i puchary był różny. A bez tego trudno o regularne zwycięstwa.
Dlatego też w Gliwicach niczego nie można być pewnym. Piast pod wodzą Aleksandara Vukovicia zaczyna wychodzić z kryzysu. Wiosną gliwiczanie punktują dużo lepiej, opuścili strefę spadkową i są na dobrej drodze, by zapewnić sobie utrzymanie. Olbrzymia w tym zasługa najlepszego strzelca Kamila Wilczka i najlepszego asystenta, będącego wyrzutem sumienia Lecha, Damiana Kądziora. Do tego dochodzi coraz lepiej zorganizowana defensywa z Arielem Mosórem czy Jakubem Czerwińskim.
Na jakim poziomie w niedzielę będzie koncentracja i zaangażowanie Kolejorza? Czy John van den Brom znów zdecyduje się na spore rotacje? Mecz Piasta z Lechem w niedzielę 12 marca o 15. Transmisja oczywiście w Radiu Poznań oraz na www.radiopoznan.fm. Polecamy w imieniu Dawida Cytrowskiego.