W 15.minucie pierwszego gola dla gospodarzy strzelił Łukasz Janoszka. Tuż po przerwie wyrównał Tomasz Cywka, ale po chwili Zagłębie na ponownie prowadzenie wyprowadził Patryk Tuszyński.
Oprócz akcji bramkowej Lech nie wykonał żadnego celnego zagrania na pole karne rywala. Trener Ivan Djurdjević uważa, że to z powodu postawy środkowych obrońców Zagłębia.
- Są bardzo wysocy i bardzo mocni w powietrzu, my takich zawodników nie mamy. Mówiliśmy, żeby piłki dawać po ziemi, ale Zagłębie było bardzo wycofane - mówi trener Kolejorza.
Po tym meczu Lech spadł na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy i do prowadzącej Lechii Gdańsk traci dwa punkty.