Poznaniacy mieli spore problemy ze stwarzaniem sobie strzeleckich okazji. Choć Kolejorz miał przewagę w posiadaniu piłki, to nie oddał żadnego celnego uderzenia na bramkę rywala. Raków w drugiej połowie potrafił wypracować sobie dwie doskonałe szanse. W pierwszej sytuacji przestrzelił jednak Ukrainiec Vladyslav Kochergin, a w drugiej strzał Brazylijczyka Jeana Carlosa obronił bramkarz Bartosz Mrozek.
Lech na wyjazdowe zwycięstwo w lidze czeka od 21 kwietnia. Za tydzień kolejna szansa: w sobotę 17 sierpnia Kolejorz zagra w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem.