Poznaniacy od początku mieli przewagę, a gra toczyła się głównie na połowie rywala. Łotysze bronili się niemal całym zespołem i lechici nie potrafili znaleźć miejsca do oddania strzału.
W końcu dwa gole strzelił Mikael Ishak. W 59 minucie dobił z bliska strzał w słupek Jakuba Modera, a w 78 minucie popisał się czystym uderzeniem z prawej strony pola karnego, wykorzystując podanie Pedro Tiby. Trzecią bramkę zdobył 18-letni Filip Szymczak w 88 minucie.
Trener Dariusz Żuraw przyznał po meczu, że o wynik nie drżał.
Szczerze mówiąc byłem spokojny, bo przeciwnik przez 90 minut nie wiem, czy oddał chociaż jeden strzał i nie wychodził ze swojej połowy, więc liczyłem, że prędzej czy później bramkę strzelimy. A jak strzelimy jedną, to przeciwnik troszkę się otworzy i tak też się stało. Pewnie gdyby do 80. minuty było bez goli, to nerwów byłoby trochę więcej, ale na szczęście udało się wcześniej zdobyć pierwszą bramkę i w zasadzie było pewne, że rywal nie ma żadnych atutów, żeby zrobić nam krzywdę.
Do drugiej rundy kwalifikacji Ligi Europy awansował także Piast Gliwice, który wygrał w Mińsku z Dynamem 2:0; odpadła Cracovia po wyjazdowej porażce z Malmoe FF 0:2. Z powodu pandemii rozgrywane jest tylko jedno spotkanie. Losowanie drugiej rundy odbędzie się w poniedziałek.