Z powodu napiętego kalendarza Linette bardzo rzadko bywa w Poznaniu; dziś pojawiła się w siedzibie AZS-u, który reprezentuje, gdzie została powitana tortem z jej wizerunkiem.
Tenisistka zdaje sobie sprawę, że obrona wysokiej pozycji w przyszłym sezonie będzie bardzo trudna.
Są wobec mnie spore oczekiwania, z czego zdaję sobie sprawę, ale też staram się myśleć dość spokojnie i wiem z czym będę się mierzyć. Myślę, że pod koniec tego roku udowodniłam sobie, że ta pozycja dwudziestej rakiety na świecie jest czymś, na co pracowałam cały rok. To nie był jeden turniej, jeden przypadek, tylko te mecze z dziewczynami z czołówki, które wygrywałam, pokazały mi, że przynależę do tego środowiska, więc nawet jeżeli gdzieś tam spadnę w rankingu, to jestem pewna, że będę w stanie wrócić na to miejsce
- mówi Magda Linette.
Już jutro Magda Linette wylatuje do Sewilli, gdzie będzie reprezentować Polskę w drużynowych rozgrywkach Billie Jean King Cup.