Dwa gole strzelił Christian Gytkjear - w pierwszej połowie z rzutu karnego, a w drugiej głową po świetnym podaniu Wołodymyra Kostewycza. Wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry Joao Amaral.
Trener Lecha Dariusz Żuraw cieszył się po spotkaniu, że jego zespół pokonał wreszcie rywala z czołówki tabeli, ale nie tylko.
Jestem zadowolony z tego, że wygraliśmy, że nie dopuszczaliśmy przeciwnika do zbyt wielu sytuacji podbramkowych, jestem zadowolony z tego, że byliśmy skuteczni, bo wiemy jak Piast potrafi bronić, a strzeliliśmy mu trzy gole. No i jestem zadowolony, że zagraliśmy dwie dobre połowy, a nie tylko jedną.
W tym roku odbędą się jeszcze cztery kolejki ekstraklasy, w najbliższej Lech zagra w Płocku z Wisłą.