W zawodach grają specjaliści od gry na piasku, ale też zawodnicy znani z hali, m.in. pochodzący z Wrześni Jędrzej Gruszczyński, który w tym sezonie grał w Skrze Bełchatów oraz wychowany w Gostyniu Marcin Ernastowicz z niemieckiej Bundesligi.
Lubimy grać w tę odmianę siatkówki, robiliśmy to wspólnie od młodzika, przez wszystkie młodzieżowe kategorie wiekowe, później mieliśmy przerwę. Nie gramy całych sezonów, bo to jest za duże obciążenie po ciężkim sezonie halowym. Na plażę schodzimy raczej dla zabawy
- mówi Gruszczyński.
Prawie nie trenowaliśmy wspólnie przed tym turniejem, ale to co, się grało za młodzika, za kadeta, to jednak zostaje, wystarczy sobie przypomnieć i zgranie wraca
- dodaje Ernastowicz.
Siatkarska "Plaża Wolności" nad Rusałką potrwa do jutra. Finał kobiet o 15.00, a mężczyzn o 16.00.