W skoku o tyczce nie było mocnych na Piotra Liska, który triumfował z wynikiem 5,72 m.
Te skoki były pozytywne i udane, ten sezon dla nas wszystkich jest trudny. Mityngi skondensowały się w jednym okresie i ostatnio tylko jeździliśmy z zawodów na zawody. Końcówka nie jest łatwa i jesteśmy już zmęczeni. Cieszy zwycięstwo, a nie tylko wynik. Skaczę raczej dla siebie i publiczności, rywale oczywiście gdzieś tam się kopią po tyłeczku, ale myślę, że to był maks i nie wiem, czy skoczyłbym wyżej, gdyby ktoś bardziej naciskał. Cieszę się, że tyle ludzi przyszło, że żyliśmy z publicznością i więź była wyczuwalna
- powiedział po konkursie Lisek.
Najbardziej wartościowy wynik osiągnął w pchnięciu kulą Michał Haratyk, którego 21,55 m to nowy rekord mityngu i poznańskiego stadionu.
W biegu na 400 metrów o zwycięstwo walczyły mistrzynie świata ze sztafety - Małgorzata Hołub-Kowalik o 0,09 sek. wyprzedziła poznaniankę Patrycję Wyciszkiewicz-Zawadzką.
Przed zawodami oficjalnie ogłoszono, że za rok w Poznaniu odbędą się lekkoatletyczne mistrzostwa Polski.