Ta wojna nie zostanie militarnie wygrana przez Rosję. Jej strategiczne cele, podbój terytorium zwanego Ukrainą, obalenie rządu Zełenskiego (...) zostały pogrzebane jakiś rok temu
- powiedział gen. Milley podczas konferencji po wirtualnym spotkaniu Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie o to, jak zakończy się wojna na Ukrainie i czy Kijów będzie musiał oddać swoje terytorium.
Jak dodał, wypchnięcie ponad stu tysięcy rosyjskich żołnierzy z okupowanych terytoriów "może być militarnie możliwe, jednak prawdopodobnie nie w krótkiej perspektywie".
To oznacza, że walki będą trwały, będą krwawe i ciężkie
- zaznaczył.
Podkreślił jednocześnie, że nie jego rolą jest dyktowanie Ukrainie, czy powinna godzić się na ustępstwa terytorialne. Powiedział też, że celem USA jest wspieranie Ukrainy "tak długo, jak trzeba, by rosyjska agresja się zakończyła".
Występujący obok niego szef Pentagonu Lloyd Austin stwierdził, że celem USA jest "zapewnić, by Ukraińcy mieli to, czego potrzebują, by bronić swojego terytorium".